poniedziałek, 29 listopada 2010

Rodzina

Rozwój dziecka rozpatruje się zawsze na tle rodziny, bada się, czy w jej funkcjo­nowaniu nie ma czegoś, co można łączyć z zachorowaniem. Warto podkreślić, Ze nie chodzi tutaj o to, by dowodzić, iż postępowanie najbliższych jest przy­czyną anoreksji lub bulimii, gdyż wiadomo, że wiele czynników doprowadza do zapadnięcia na te choroby.
Raczej o te elementy, które utrudniają budowa­nie poczucia własnej wartości i autonomii u dziecka, ograniczają umiejętność wyrażania swojego zdania, osłabiają jego poczucie wpływu czy możliwość uzyskania wsparcia lub pomocy. Te elementy bowiem sprawiają, że dziecko, szczególnie w okresie dojrzewania, jest bardziej podatne na naciski z zewnątrz, na opinie innych, w tym na oddziaływanie wzorców kulturowych, gorzej sobie radzi z niepowodzeniami i stresami. W tym sensie możemy powiedzieć, że wpływ rodziny jest niespecyficzny. Jest ważne, aby o tym pamiętać, bo rodzice często czują się winni, a niekiedy są także obwiniani za zachorowanie. Wszy­scy popełniamy błędy wychowawcze, tak jak nasi rodzice popełniali wobec nas. Rodziny pacjentek z anoreksją i bulimią są zróżnicowane. Niektóre od po­czątku napotykają wiele trudności, w innych problemy pojawiają się w okresie dojrzewania dzieci, w jeszcze innych relacje są harmonijne, a kontakty dobre. Kiedy przychodzi choroba dziecka najistotniejsze jest połączenie rodzinnych sił tak, aby móc szukać właściwych form leczenia. Wzajemne obwinianie się nic nie pomoże. Więcej korzyści przynoszą rozmowy, które pozwalają zrozu­mieć, jakie trudności przeżywało dziecko w okresie przed zachorowaniem, oraz uświadomienie sobie, jak narastają objawy anoreksji i bulimii oraz jak pod ich wpływem zmienia się zachowanie dziecka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz