Kolejną reakcją rodziców po potwierdzeniu diagnozy anoreksji i bulimii może być rozpacz i przerażenie. Rodzice stawiają sobie i specjalistom Pytania: „co teraz będzie?", „jakie są konsekwencje tej choroby?", „czy córka z tego wyjdzie?".
Wielu z nich boi się, że córka może doprowadzić się do skrajnego wyniszczenia, że choroba spowoduje trwałe i nieodwracalne zmiany w jej organizmie. W związku z tym silnym lękiem rodzice czasem podejmują w jednym czasie wiele różnych działań, które zamiast pomagać, wprowadzają chaos i zamieszanie, na przykład korzystają z pomocy różnych specjalistów i jednocześnie kontaktują się z tzw. uzdrowicielami, których propozycje są często niezgodne ze stanem wiedzy na temat zaburzeń odżywiania się i mogą szkodzić chorej osobie. Obawa rodziców i ich intensywne poszukiwanie pomocy czy oczekiwanie natychmiastowego rozwiązania problemu są całkowicie uzasadnione w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia dziecka, ale ważne jest to, by próbowali oni jednak cierpliwie i konsekwentnie realizować proponowaną formę terapii, która jest uznawana przez specjalistów za skuteczną i sprawdzoną metodę leczenia. Lęk, przerażenie i rozpacz rodziców są ściśle związane z ich poczuciem bezradności i zagubienia. Większość rodziców naszych pacjentek, zanim jeszcze skorzystali z pomocy specjalistów, odczuwała tę bezradność niemal od początku pojawienia się problemu z jedzeniem. Dostrzegając go, podejmowali wiele działań, które nie przynosiły spodziewanego efektu. Matka Iwony, pod koniec terapii, kiedy jej córka już od kilku miesięcy utrzymywała prawidłową wagę, powiedziała ze łzami w oczach: „każdy przyjazd do kliniki jest dla mnie stresem, a dzisiejszy jest szczególnie trudny, bo spotkałam na korytarzu bardzo chudą dziewczynkę; od razu przypomniały mi się początki choroby Iwonki; to było przerażające patrzeć jak dziecko chudnie i nie móc nic z tym zrobić". Wielu rodziców słysząc diagnozę anoreksji lub bulimii, oczekuje od specjalisty wskazówek dotyczących ich zachowań, które mogłyby od razu rozwiązać problem. Mają nadzieję, że jeśli zrobią coś szczególnego, czego jeszcze nie robili/ to córka nagle zacznie jeść lub przestanie wymiotować. Jeżeli specjalista kieruje ich na terapię rodzin, a od psychoterapeuty dowiadują się, że leczenie jest procesem długotrwałym i zmiany zachodzą powoli, poczucie bezradności może się jeszcze nasilić i wyzwolić złość, która jest bezpośrednio z nim związana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz